Wyjście do klubu muzycznego. Dziwka i jej Pan..
Lubimy czasami wyskoczyć razem do kluby, napić się wódki i pokiwać na parkiecie. Przy takich okazjach chcę, żeby moja żona wyglądała seksownie i prowokacyjnie. Krótka sukienka, duży dekolt, wysokie obcasy, koniecznie łańcuszek na lewej kostce. Żadnych rajstop czy pończoch - ona ma piękne i jędrne uda i dużą, kształtną dupeczkę. Tamtej soboty założyła krótką czarną sukienkę z zamkiem błyskawicznym na przodzie, którym można rozpiąć całą kieckę, od góry lub od dołu, albo po trochu tu i tam. Na zabawę wybraliśmy klub do którego przychodzą osoby homo- i biseksualne oraz w soboty także ci, którzy szukają towarzystwa płci przeciwnej. Zaletą tego miejsca jest to, że znajduje się tam wiele ciemnych pomieszczeń oraz całkowicie mroczny dark room, gdzie wchodzi się w jednoznacznym celu i całe pomieszczenie jest przepojone seksem, słychać jęki, stękania i szelest ubrań. Udało nam się znaleźć stolik blisko parkietu
Komentarze
Prześlij komentarz